Jest nas 4 a raczej 5. W tym dwie kociegłowy. Różnimy się tak bardzo, a w tym samym czasie jesteśmy tak do siebie podobni. Jest mój A. utrzymujący nasz domowo życiowy ład i porządek, komputerowy geniusz mój gitarowy mistrz, nadworny hejter - najcudowniejszy mąż na świecie. Jestem ja. Jakiś cudem poukładana (duże zasługi A.) w ogromie niepoukładania, empatyczna, poszukująca piękna, nękająca rodzinę zdrowym stylem życia (od którego oczywiście mnóstwo jest ustępstw). Jest małe A. które dopiero rośnie pod sercem i nie bardzo wiadomo co napisać, poza tym, że lubi nie spać, kiedy śpię ja. Jest i Mrów - rudy koci samiec alfa, Niezależny indywidualista o ogromnym kocim sercu, które jednak okazuje tylko domownikom i tylko wtedy, kiedy uzna, że na to zasłużyli. Jest mała Lala, czyli nasza słodka koteczka z lekką nadwagą. Na swój sposób inteligentna, wszelkie braki w IQ nadrabia słodkością, która kruszy wszystkie lody.
Jest też Pan B. - nieodłączny towarzysz naszego życia. Choć Go nie widać to nie mamy żadnych wątpliwości, że istnieje. Zbyt wiele razy udowodnił, że ON JEST by móc wątpić.
Razem toczymy się przez życie, szukając szczęścia i pokoju. Lubimy proste rozwiązania i proste życie. Szczerych ludzi i dobre jedzenie. Ten blog jest takim prywatnym pamiętnikiem, okruchami chwil i myśli zawieszonymi w cyberprzestrzeni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz